Matka Boża Królowa Korony Polskiej

Kiedy w XIX wieku Ojczyzna nasza jęczała pod butami zaborców, obce władze prześladowały Kościół Katolicki, a w sercach naszych przodków, udręczonych gehenną nieudanych powstań, gasła nadzieja na odzyskanie niepodległości, samo Niebo przyszło nam z pomocą. Latem 1877 roku w Gietrzwałdzie, małej wiosce na Warmii objawiła się Matka Boża. W czerwcu dwie dziewczynki: Justyna Szafryńska i Barbara Samulowska ujrzały przed kościołem, nad klonem, Najświętszą Maryję Pannę z Dzieciątkiem, siedzącą na tronie w otoczeniu aniołów. Sama Królowa Niebios zstąpiła do polskiej, katolickiej enklawy otoczonej morzem niemieckiego protestantyzmu. Najczulsza Matka nie zapomniała o swoich dzieciach, przyszła nam na ratunek. W czasach Kulturkampfu, walki z polskością, Stolica Mądrości zasiadająca na złotym tronie, Królowa Polski z Królewskim Dzieciątkiem na ręku przemówiła po polsku. Przedstawiła się jako Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta. Objawienia trwały do września. Czego zażądała nasza Królowa od swych poddanych? Mocno trzeba podkreślić Jej dwa życzenia: odmawiajcie codziennie różaniec i nawróćcie się. I tak zrobił nasz naród: rzesze ludzi z trzech zaborów zaczęły płynąć do Gietrzwałdu. Nawracali się, spowiadali, modlili i rozpoczynali organiczną pracę dla dobra rodzin i Ojczyzny. Mimo wrogiej postawy władz pruskich, niemieckiej prasy, a nawet części duchowieństwa, nadzieja w Narodzie odżyła. Trwając przy Bogu i Jego Matce, wierni nauce Kościoła Katolickiego, pracując nad odrodzeniem moralnym i materialnym Ojczyzny, nie daliśmy się wciągnąć w kolejną krwawą zawieruchę prowokowaną przez wrogie nam mocarstwa i, wreszcie, odzyskaliśmy niepodległość.

Czasy, w których żyjemy wydają się być trudniejsze. Walka z Bogiem, walka z prawdziwą nauką Kościoła Katolickiego, permanentne łamanie wszystkich Przykazań Dekalogu ,totalna deprawacja społeczeństw, potworne zbrodnie aborcji i eutanazji, wołające o pomstę do nieba grzechy sodomskie domagają się sprzeciwu. Nie pozwólmy, by piekielny wąż wsączał swoją truciznę w umysły naszego narodu, zatruwał jadem polską młodzież i polskie dzieci. Padnijmy do stóp Chrystusa Króla i naszej Królowej Maryi. Wsłuchajmy się w głos naszej Matki. Bądźmy wierni Bogu i prawdziwej nauce Kościoła Katolickiego.

W czasie objawień w Quito Maryja powiedziała:

Włączmy się w tę walkę jako wierne dzieci naszej Królowej, by mieć później udział również w Jej zwycięstwie. Niech biuletyn, który trzymacie Państwo w swych rękach stanie się nam pomocą w osiągnięciu tego celu.